Tym razem w trakcie urlopu postanowiliśmy zwiedzić troszkę Słowacji, w planie jest dłuższy w niej pobyt ale czy się uda to czas pokaże.
Na pierwszy strzał poszedł Słowacki raj, nie widziałam która jego część jest najlepsza do zwiedzania i padło na Przełom Hornadu. Jest on ponoć drugim najpopularniejszym szlakiem w Słowackim Raju po Suchej Beli, którą mam zamiar zobaczyć przy najbliższej okazji.
Przełom Hornadu ma długość 12km i rzadko zostaje pokonany w całości. Ruszyliśmy z głównego miejsca wypadowego Podlesoka.
Trasę rozpoczynamy od szlaku niebieskiego i podążamy nim przed siebie mijając po drodze Gardło Hornadu (miejsce w którym zaczyna się kanion) i drewnianą chatę wykorzystywaną przez lokalnych rybaków.
Cała trasa ma różne stopnie trudności, pierwsze stopnie są zwane stopniami nad Zieloną Górą.
Następnie dochodzimy do stopni znajdujących się przy skalnym urwisku zwanym Dziura Mnicha. Przejście przez te zawieszone nad rzeką metalowe stopnie wywołuje wiele emocji.
Na prawy brzeg Hornadu możemy przedostać się pierwszym wiszącym mostem zwanym Bratysławskimu,
wędrując dalej docieramy do stopni Nad Wiecznym Deszczem. Kolejnym mostem jest Linowa kładka
gdzie tak jak wielu turystów zrobiliśmy sobie przerwę na posiłek
Po jakimś czasie docieramy do rozdroża Klasztorna Roklina-ujście. Możemy stąd wyruszyć zielonym lub żółtym szlakiem do Klasztoriska, gdzie zobaczyć można rekonstruowany klasztor kartuzów. Tym razem jednak postanowiliśmy ominąć tą atrakcję i podążamy dalej szlakiem niebieskim przeprawiając się przez most na lewy brzeg. Po drodze mijamy kolejne stopnie, przechodzimy przez kolejny wiszący most na prawy brzeg Hornadu i dość stromym podejściem docieramy do kładki Nad Jarem. Po drodze napotykamy następny wiszący most Nad Młynem
i dochodzimy do Letanowskiego Młynu. Ponieważ odczuliśmy już pewne zmęczenie nie daliśmy rady iść dalej do punktu widokowego Tomaszowski Widok.
Wracamy więc żółtym szlakiem (okropnie stromym i męczącym), jednak trudy rekomplensuje nam wspaniały widok na kanion Hornadu z grzbietu Ihrík,
od Gardła Hornadu szlakiem niebieskim wracamy do Podlesoka
Piękne brudasy. Kto robi za kobiete ? Chyba ta…brunetka. Ma dłuższe włosy
Problemy ze znalezieniem partnera? Przykro mi, ale brunet jest hetero