Beata Mazurek Podróże Moje podróże małe i duże :)

Beata Mazurek Podróże
Morskie Oko

Coraz mnie jest w Polsce ludzi, którzy nie zwiedzili tego miejsca. My o dziwo byliśmy  tam pierwszy raz. Trasa którą zaplanowaliśmy miała objąć Dolinę Pięciu Stawów, niestety pewne wydarzenie wpłynęły na to, że z braku czasu udaliśmy się tylko na Morskie Oko. Trafić jest tam naprawdę łatwo. Zostawiliśmy auto na parkingu Palenicy Białczańskiej- miejsca wypadowego, który kosztował nas ponad 20zł (swoją drogą zarabiać tam muszą krocie).

Jeśli ktoś nie ma ochoty iść pieszo 8km, może dojechać prawie do celu bryczką za jedyne 40zł od osoby. My omijamy tą atrakcję i ruszamy czerwonym szlakiem mijając po drodze Wodogrzmoty Mickiewicza.  Całą trasę można pokonać asfaltową drogą, i/lub udać się od czasu do czasu kamiennymi schodami na skróty.

Po ponad godzinie docieramy do polany Włosienica (tutaj też kończy się przejażdżka dorożką)

Jedni odpoczywają inni latają z aparatem uwieczniając Mięguszowieckie Szczyty.

Stąd mamy już jakieś 15 min do celu.

Oczywiście Morskie oko oblężone jest przez turystów, co nie przeszkadza nam w zrobieniu kilku zdjęć i spożyciu posiłku przy tym fantastycznym widoku.

Sama trasa nie zachwyca, jednak myślę, że warto choć raz w życiu zobaczyć to miejsce.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Kategorie